Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Częste infekcje intymne?

Częste infekcje intymne?

Hejka, znasz to? Wczoraj było dobrze, a dziś coś swędzi, piecze i powoduje dyskomfort. Czasem zdarza się to po basenie, innym razem po intensywnym treningu albo w trakcie antybiotykoterapii. Niekiedy wystarczy kilka dni gorszej diety, sporo stresu albo nowy płyn do higieny intymnej, by organizm zaczął sygnalizować, że coś mu nie pasuje. Infekcje intymne potrafią skutecznie zepsuć humor i utrudnić codzienne funkcjonowanie, ale co tak naprawdę sprawia, że niektóre kobiety zmagają się z nimi częściej niż inne? Przedstawimy Wam to w dzisiejszym blogu.

Nieodpowiednie pH to nie pech.

Żeńska flora bakteryjna to delikatny ekosystem, który bardzo łatwo wytrącić z równowagi. W idealnych warunkach pałeczki kwasu mlekowego dbają o to, by w pochwie panowało odpowiednie pH, które nie sprzyja namnażaniu się patogenów. Gdy jednak coś zaburzy tę harmonię, szkodliwe bakterie i grzyby zyskują przewagę. Przyczyn może być mnóstwo. Antybiotyki to jeden z najczęstszych winowajców – działają bakterie chorobotwórcze i na te dobre, które chronią organizm. Do tego nadmiar cukru stanowi świetną pożywkę dla drożdżaków. Stres i zmęczenie osłabiają odporność, a to oznacza, że organizm gorzej radzi sobie z naturalną obroną, a na dodatek nawet to, w co się ubieramy, ma znaczenie – obcisłe legginsy i syntetyczna bielizna tworzą ciepłe, wilgotne środowisko, w którym bakterie czują się jak w raju.

Higiena – za dużo też nie zdrowo!

Niektóre z nas myślą, że im częściej się myjemy, tym lepiej chronimy się przed infekcjami. A tymczasem… to działa dokładnie odwrotnie! Nadmiar mydła, zwłaszcza tych mocno perfumowanych czy antybakteryjnych, niszczy naturalną barierę ochronną i sprawia, że nasza flora bakteryjna nie daje rady sama się obronić. Najlepiej postawić na delikatne płyny dopasowane do pH i nie przesadzać z częstotliwością mycia. Czasem mniej znaczy więcej!

Ale to nie wszystko – czasem wystarczy mała rzecz, żeby zrobić sobie kłopot. Wilgotny kostium po basenie? Lepiej od razu się przebrać, bo ciepło i wilgoć to idealne warunki dla bakterii. Podpaski i wkładki zapachowe? Mogą podrażniać i sprzyjać infekcjom, nawet jeśli wydają się „świeże i pachnące”. A jeśli już coś się dzieje, to zamiast eksperymentować z domowymi sposobami, lepiej od razu iść do lekarza. Bo infekcje mają różne przyczyny, a leczenie na chybił trafił może tylko pogorszyć sprawę.

Czy seks może mieć wpływ na to, że często mam infekcje?

Przed współżyciem warto się przygotować – nie chodzi o wielkie rytuały, ale o podstawową higienę. Brak mycia przed i po to najprostsza droga do infekcji, a przecież nikt nie ma na to ochoty. Wystarczy umyć ręce, miejsca intymne i pamiętać o oddaniu moczu po stosunku – to naprawdę może uchronić przed nieprzyjemnymi dolegliwościami.

A co z lubrykantami i żelami? Jeśli mają mocne zapachy i sztuczne dodatki, mogą podrażniać i osłabiać śluzówkę pochwy. Żaden „romantyczny” aromat nie jest wart późniejszego pieczenia czy dyskomfortu, więc lepiej wybierać produkty o prostym, delikatnym składzie.

Jeśli po każdym zbliżeniu pojawia się pieczenie albo infekcje wracają jak bumerang, warto sprawdzić, czy problemem nie jest suchość pochwy. To dość częste po antybiotykach, w okresie menopauzy czy po porodzie – ciało wtedy po prostu potrzebuje więcej wsparcia. Osłabiona śluzówka to zaproszenie dla drobnoustrojów, a swędzenie czy pieczenie to sygnał, że warto przyjrzeć się sprawie bliżej i porozmawiać z lekarzem. Nie ma sensu się męczyć, skoro można sobie pomóc!

One wracają – nawet wtedy, gdy o siebie dbam…

Infekcje intymne potrafią dać w kość – pieczenie, ból, ciągłe podrażnienia… Trudno czuć się komfortowo, kiedy problem wraca jak bumerang. A przecież zdrowie intymne to nie tylko wygoda na co dzień, ale też kwestia płodności i ogólnego samopoczucia. Jeśli więc infekcje nie dają Ci spokoju, warto poszukać skutecznego rozwiązania!

W BlueMed wykonujemy zabiegi laserem CO2, które pomagają w regeneracji błony śluzowej pochwy i wzmacniają jej naturalną odporność. Laser stymuluje komórki do odbudowy, poprawia nawilżenie i wspiera florę bakteryjną w utrzymaniu prawidłowej równowagi. Dzięki temu śluzówka ma szansę stać się bardziej odporna na podrażnienia i infekcje, co sprawia, że nawracające problemy mogą wreszcie odejść w przeszłość. W naszych gabinetach szczególnie decydują się na zabieg kobiety, które zmagają się z suchością pochwy, częstymi stanami zapalnymi, z problemem nietrzymania moczu czy brakiem satysfakcji seksualnej.

Osoba wykonująca zabieg to lekarz, którego celem jest odzyskanie Twojego komfortu i pewności siebie, abyś mogła się czuć dobrze każdego dnia. To bezbolesna metoda, która może pomóc Ci pokonać ból i pieczenie. Chcesz się dowiedzieć jak się przygotować do zabiegu? Umów się na konsultację w naszej poradni ginekologicznej i wspólnie porozmawiajmy o Twoim zdrowiu. ♡

To jak, wpadniesz do nas? ♡ Możesz umówić się na wizytę telefonicznie – 32 889 89 89 lub mailowo – rejestracja@bluemed.pl.

Wiecie, że jesteśmy na Facebooku?